Neko |
Wysłany: Pią 13:58, 22 Wrz 2006 Temat postu: Królik - oswajanie. |
|
Pierwsze godziny:
Kazdy ma pokuse aby od razu wziac krolika na rece.. Ale zastanowcie sie co on przezyl wczesniej. Pierw zostalo wyrwany z kregu swoich towarzyszy, pozniej wsadzone do pudla, transportowane.. A teraz brane na rece jakiegos czlowieka. To napewno nie sprawi mu milych wrazen
Najpierw krolika nalezy wlozyc do klatki i dac mu czas na przyzwyczajenie się do nowego widoku, do dzwiekow i zapachow. Jak dlugo to potrwa, zalezy od jego usposobienia. Lekliwe kroliki moga potrzebowac nawet tygodni, podczas gdy odwaznym i spokojnym wystarcza 2-3 dni.
Co pozniej?:
Jak poznac, ze krolik juz sie zaklimatyzowal? Zwierzak nie siedzi juz w rogu klatki z szeroko otwartymi oczyma i spokojnie kladzie sie na boku. Najlatwiej oswoic go dajac mu rozne smakolyki Trzeba wsunac reke do klatki z marchewka lub jablkiem. Jesli krolik ucieknie nie sunac reki w jego kierunku bo bardziej sie wystraszy. Trzeba poczekac az ten wspanialy, kuszacy zapach zwabi uszatego do reki ^^ Jesli bedzie probowac wyrwac nam z reki jedzenie trzeba trzymac je mocno. Zdarzyc sie moze ze krolik straci chec, ale predzej czy pozniej podejmie i druga probe. A nawet i trzecia.
Najwieksza przeszkoda jest poglaskanie go po glowie. Ale gdy juz jednak nam sie to uda przy karmieniu juz zawsze mozna go galskac Uwaga! Wiele krolikow ma laskotki Szczegolnie na brzuchu. Trzeba wiec uwazac zeby broniac sie zwierzak nas nie podrapal lub gorzej - nie ugryzl. Mowcie do niego cichym glosem. To go uspokaja
Wkrotce krolik bedzie przychodzil do klatki gdy pojawi sie przy niej opiekun. Stad juz niewielki krok do tego, by sam blagal wrecz o pieszczoty ^^ Glaszczac krolika nalezy do niego mowic spokojnym i lagodnym glosem jego imie. Skojarzy to z czyms milym i bedzie reagowal. Nie badzcie tez rozczarowani jesli jednak sie tego nei nauczy. To jest jak u ludzi. Bywaja kujony jak i zakute lby
Dopiero gdy krolik oswoi sie z glaskaniem mozna go wypuscic by pobiegal po domu. Ponowne zlapanie i wsadzenie do klatki jeszcze nieoswojonego zwierzecia przeradza sie w polowanie, ktore szkodzi jego zdrowiu i wzbudza sie nieufnosc.. Mozna w ten sposob zniszczyc przyjazne stosunki z krolikiem zanim je jeszcze zaczelismy.
Czy mozna wychowac krolika?
W pewnym sensie tak. Mozna go nauczyc czystosci na cale zycie. Moj umial robic do kartonowego pudelka gdy go wypuszczalam. A nawet nie uczylam.. O___o
Uszatek bedzie sikal i robi kal w jednym lub w dwoch miejscach. Nalezy wtedy bobki zebrac chusteczka i zaniesc w jedne miejsce. Nauczy sie w ten sposob gdzie jest jego kuwetka  |
|